+48 889 103 264
stanislawjonski@gmail.com

Marlena i Alan – plener ślubny

Marlena i Alan – plener ślubny

Sesja plenerowa z tą Parą to po prostu historia. Miejsce totalnie nieprzypadkowe. Był dylemat jednak czy mazury i polskie morze. Z Mazurami nie wyszło więc jest polskie morze. W sumie miejsce dla nas ulubione i dla nich też. W tym samym miejscu zrobiliśmy też kilka zdjęć narzeczeńskich parę lat temu. Zacząłem nieco od tyłu, więc kilka szczegółów jak do tego doszło 🙂
Sesję plenerową otrzymali od nas jako prezent ślubny. Niestety w dniu ich ślubu miałem inny ślub, na który musiałem stawić się osobiście i nikt nie mógł mnie zastąpić. Dlatego też, Monia pojechała na sam ślub. Po wcześniejszych rozmowach z nimi wiedzieliśmy, że nie mają sesji plenerowej w pakiecie, a wiemy doskonale jaka to jest pamiątka na lata, dlatego długo nie myśleliśmy nad prezentem 🙂
Tutaj trzeba wspomnieć że ślub mieli w roku 2018. Wiele wydarzeń losowych niestety nie pozwoliły na realizację vouchera, mi. mój wypadek itp.
Kiedyś sobie wymyśliliśmy, że będziemy chociaż raz w roku odwiedzać nasze morze. Tak też było w tym roku, mimo że tylko na kilka dni i już poza sezonem plażowym to i tak było super. Plener nie był taki prosty, bo towarzyszyły nam nasze dzieciaki 🙂 Mieliśmy super aktywny dzień, bo sesję zaczęliśmy ok 7:30, po sesji śniadanko przy gdyńskiej plaży. Od początku mieliśmy zaplanowane, że pojedziemy z Ami pociągiem i wpadliśmy na pomysł, że wszyscy razem skoczymy na Hel zobaczyć zachód słońca. Wszystko wyszło pięknie i trafiliśmy na najpiękniejszy zachód w tym roku 🙂
Wykonanie sesji traktowaliśmy całkiem serio, czego Marlenka trochę się nie spodziewała, bo myślała, że to będzie kilka zdjęć na lajcie. Pamiętajcie, że jak coś obiecujemy to zawsze serio i profesjonalnie 🙂 Oczywiście sesja była uzupełnieniem wyjazdu, a najważniejsze było wspólne spędzenie czasu, nacieszenie się rozmowami, uśmiechami i przeżyciami. A tydzień temu to Oni ugościli nas w Warszawie i pokazali trochę nocnego życia stolicy 🙂 Ale tutaj zdjęć nie będzie ;P
Zapraszam do oglądania zdjęć. Jak coś w tekście się nie składało to pewnie przez to, że dawno nie pisałem.
Zdjęcia zachodu Monia robiła 🙂

Voucher (na zdjęciu jedynie wkładka) wykonała zgodnie z prośbami:
https://www.instagram.com/w_ramach_papieru/

 

Dodaj komentarz